środa, 27 listopada 2013

Środa

O jeeju. Jak ten dzień szybko zleciał. Centralnie na niczym konkretnym. Nie wiem co mi się dzieje. Jakiego lenia złapałam to koniec ;o No do książek nic, trzeba popoprawiać oceny, bo jak na razie za kolorowo to nie wygląda. Przesiedzę cały dzień, wymyślam jakieś nowe schizy, nic. Trzeba zacząć trenować. Wyzdrowiałam, tak więc trzeba pracować nad formą, bo tragedia. Ostatnio nie miałam siły odkręcić głupiego napoju haha fajnie? Także jutro trening. Miejmy nadzieje, że przeżyje lekcje, bo pózniej to już z górki piąteczek i ostatki, którymi obecnie tylko żyję :)
zimno mi, zimno, zimno
przytuli ktoś? nie?


Nie tak łatwo znalezć drogę,
gdy do oczu spływają łzy.
Nie ma nikogo kto pomoże,
gdy po drodze zabraknie sił.
Nikt nie zastąpi tamtych ludzi,
nic nie zastąpi tamtych miejsc.
Żadnych wspomnień nie da się kupić,
chodz tak wiele znikło gdzieś.